sobota, 26 listopada 2016

William to ładne imię.

Lubię imię William (ale tylko William, Wilhelm już nie). Właściwie jest to moje ulubione angielskie imię. Jakiś czas temu zastanawiałam się, jakich znam literackich oraz filmowych Willów. I doszłam do wniosku, że kurczę, oni zasługują na uwagę! Zatem oto jest - post cały o Williamach, których (zazwyczaj) bardzo lubię. Taki trochę dowód, że Williamowe to zwykle najfajniejsze postaci. 


William Shakespeare 
Tego pana przedstawiać nikomu nie trzeba. Najsłynniejszy dramatopisarz na świecie, autor takich dzieł, jak Romeo i Julia, Hamlet, Makbet czy Sen nocy letniej, a także całego mnóstwa sonetów. 

Uznałam, że wklejenie tu Szekspira z Wikipedii byłoby zbyt sztampowe, oto więc są moje zdjęcia z wizyty w The Globe - szekspirowskim teatrze.


Na mnie cierpliwie czekają jego dzieła w pięknym wydaniu od wydawnictwa Znak:



William Herondale 

Mój książkowy mąż. Nie dość, że inteligenty, oczytany, nie dość, że sassy, to jeszcze zabójczo przystojny! Zazwyczaj nie trawię Typowych Książkowych Chłoptasiów (ekhm - Cal, czy jak mu tam było), ale Will Herondale jest absolutnie przekochany, przecudowny. Tak, #teamherondale. 
Przecież całe jego imię i nazwisko brzmią tak pięknie, angielsko, aż można się zasłuchać! 
I to jego poczucie humoru, i demoniczna ospa... Wcale nie był inspiracją do tego posta. Ani trochę. 



Will Scarlet


A oto Will Scarlet, znany również jako Walet Kier, bohater serialu Once Upon a Time oraz (a właściwie przede wszystkim) Once Upon a Time in Wonderland
Wierny przyjaciel Alicji (William i Alice, ten komplet imion!), ale z własną, trudną historią. Absolutny mistrz nieśmiertelnego bloody hell. 
Niestety, został przez twórców w pewnym sensie odepchnięty - jego wątek w OUaT po prostu nagle się urywa, co jest o tyle dziwne, że w OUaTiW jego wątek został ładnie zakończony... 
Chcę Willa z powrotem! 


William Turner

Akurat nie chodzi tutaj o malarza (które obrazy, swoją drogą, bardzo polecam!), ale o filmowego Williama Turnera Juniora (tak, jego tatuś też miał na imię William, tylko że zdrabniał to jako Bill). 
Jeden z głównych bohaterów filmowej serii Piraci z Karaibów. W jego postać wcielił się Orlando Bloom. 
Historię Willa zapewne wszyscy znają (kto nie widział Piratów, powinien to szybko nadrobić!). Honorowy, początkowo nie wierzy, że jego ojciec był piratem, ostatecznie akceptuje swój los...
...i powróci w najnowszej części Piratów w przyszłym roku! :D 



William Sherlock Scott Holmes
To tak typowo serialowo, bo książkowy Sherlock miał na imię po prostu Sherlock. Szkoda. 
Szanowni państwo, przed wami jedyny i niepowtarzalny Benedict Cumberbatch, jako niesamowity Sherlock! 
Sherlock BBC to niesamowita adaptacja XIX-wiecznych opowiadań sir Arthura Conana Doyle'a. Są tajemnice, są zagadki, jest nuta szaleństwa, jest Moriarty (a jak!), no po prostu cudo... 
A Sherlock, i to, jak pokazywany jest jego tok rozumowania... I to, jak genialnie jest odegrany... I te żarty... 
A nowy sezon już 1 stycznia 2017, więc jeśli ktoś jeszcze jakimś cudem nie widział wszystkich odcinków, to radzę się pospieszyć!  



Will Solace 

Uf, muszę odpocząć trochę od williamowych miłości. Przedstawiam wam więc postać, którą po prostu lubię.
Troskliwy, wesoły Will Solace, syn Apollina. Nie chcę spoilerować Olimpijskich herosów, więc więcej nie powiem.
Ale Will jest fajny :)




William Hartnell 

Oto przed wami - Pierwszy Doktor! 
To właśnie William Hartnell jako pierwszy wcielił się w mojego ukochanego Doktora. I chociaż widziałam z nim tylko kilka odcinków, bo nie mam czasu nadrobić całego Classica, to jednak od razu go polubiłam. Bardzo różni się od "współczesnych" Doktorów, ale to chyba zrozumiałe :) 






Will Treaty 
Poczet Williamów zamyka Will Treaty, główny bohater Zwiadowców. Dla wielu osób zbyt idealny, perfekcyjny i w ogóle wszystko mu się udaje, błe. E tam. Narzekania! 
Ja Willa bardzo lubię, zwłaszcza w pierwszych częściach, kiedy jeszcze jest uczniem. No i te jego dialogi z Haltem! Aczkolwiek nie rozumiem, dlaczego na oficjalnych artach ma blond włosy. Wszak w książce były one zdecydowanie ciemne... 



Oczywiście świetnych Williamów, książkowych, filmowych i serialowych, jest dużo więcej. Nie chciałam jednak wciskać ich tutaj na siłę, to by było bez sensu. Co za dużo, to niezdrowo! 
Mam nadzieję, że post wam się podobał :) 

11 komentarzy:

  1. Ciekawe zebranie postaci, które po mimo tego, że każda z innego świata jednak coś łączy :p Moje pierwsze skojarzenia z Willem - to książę Anglii i Will Sonnenbruch ("Niemcy") i zastanawiałam się czy przedstawisz tego ostatniego (to uczucie kiedy nie możesz napisać imienia, bo obaj się tak nazywają...) i co o nim sądzisz. A Tych co wymieniłaś to ogólnie znam (a raczej znam tytuły gdzie występują) choć wiele serii (seriali, filmów) mam w planach. A tak jeszcze z Willów to Will Grayson (choć również nie czytałam :p) Całkiem dużo tych Willów! :v
    (nie Will) Katty :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Willa Graysona czytałam, ale John Green to dla mnie tylko John Green :D
      Nie chciałam dawać za dużo postaci historycznych (aczkolwiek kusił mnie William the Conqueror, już samo brzmienie imienia z przydomkiem jest cudowne!), bo historia nie jest moją mocną stroną :D

      Usuń
  2. Ha! Od początku czekałam na Willa! Znaczy...Willa Treaty. "Zwiadowcy" w ogóle chyba mają same kiepskie arty i w dodatku trzy na krzyż. W każdym razie chyba nigdy nie widziałam naprawdę ładnego rysunku z tego uniwersum. Trochę szkoda.
    Ja tam zawszę widzę Willa jako szatyna.

    Tak, wiem, komentarz jest trochę bardzo nie na temat, ale próbuję zamaskować swą ignorancję, bo z całefo postu kojarzę tylko Solace'a, Treaty'ego (nie jestem pewna czy powinien tu być ten apostrof, ale raczej tak) i Szekspira. Czas w końcu obczaić Sherlocja...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie kiedy szukałam obrazka do zilustrowania części o Willu, też pomyślałam, że Zwiadowcom brakuje naprawdę dobrych artów :(
      Dla mnie Will miał zawsze brązowe włosy :D (Chociaż już nawet nie pamiętam jakie miał w książce...)
      A Sherlocka zdecydowanie polecam obczaić, wszak 1 stycznia nowy sezon!

      Usuń
  3. Aaaa kojarzę wszystkich! I lubię bardzo wszystkich poza Willem Scarletem, życzyłam mu szybkiej śmierci bo zabił mój otp, ale już i tak nie oglądam tego serialu... Bardzo sympatyczny pomysł na post :D Moje ulubione literackie imię to chyba Alexander, ale jak teraz o nim myślę, to przypomina mi się tylko Alec z Darów Anioła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie Alexandrów jakoś mało kojarzę :/
      Jaki otp zabił? :o Bo ja tam kibicowałam mu z Aną XD

      Usuń
    2. Zabił mi Rumbellę x: znaczy, potem sobie kulturalnie zniknął, ale kiedy Rumpel tyle zrobił by do niej wrócić po tym jak został wygnany i zastał ją z Willem... Nie iwem, złamało to moje serduszko.

      Usuń
    3. To, co Will zrobił, to nic. Zresztą tak jak mówisz - zniknął i o nim zapomniano :P To, co teraz się dzieje z Rumbelle, to dosłownie tortury dla biednych fanów :( Sytuacja jeszcze nigdy nie była tak beznadziejna.

      Usuń
  4. Świetny pomysł na wpis! Niestety nie wszystkich Williamów kojarzę, ale tak myślałam, że Shakespeare się tutaj znajdzie. :) No i nasz serialowy Sherlock!

    Pozdrawiam,
    Book Prisoner! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zabrakło Billa Weasleya!
    No i co do Willa Graysona, to ja bym dorzuciła tego Levithana, bo jest reprezentacją nastolatka z depresją, a to nie kest zbyt popularny temat w literatyrze młodzieżowej (znaczy się może jest, ale zazwyczaj źle pisany, a w tym przypadku bardzo prawdziwie).
    Też lubięimię William, na pewno jeszcze paru fajnych Willów by się znalazło ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. dopisuje od siebie willa z glee :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że zajrzałeś na mojego bloga. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz za sobą komentarz, ale uprzejmie proszę, by nie przeklinać i nie obrażać się nawzajem :-)
Możesz podpisać się linkiem do swojego bloga - chętnie zajrzę, ale proszę, nie komentuj tylko i wyłącznie w celu reklamy.
Pozdrawiam!