Koniec roku się zbliża, ja mam wolną chwilę, zatem pora zebrać razem wszystkie te "No, w przyszłym roku się tym zajmę" i uwiecznić je w poście - może wtedy łatwiej będzie je realizować...
W tym roku postanowiłam nie dzielić posta na dwie części ("Książki" oraz "Filmy i seriale"), tylko zbieram dosłownie wszystko do jednego worka. Post wyjdzie przez to dłuższy, ale w przyszłym roku będzie łatwiej pisać podsumowanie. Także ten, enjoy!
Dowód, że w Londynie nie pada przez 365 dni w roku i zdarzają się tam słoneczne dni. |
Na wielkim ekranie...
Tradycyjnie rozpoczynam od przejrzenia na filmwebie listy interesujących premier na 2017 rok. Oczywiście są to premiery interesujące dla mnie :DBalerina
Film, którym zainteresowała mnie niezawodna Alicja (niestety nie umiem znaleźć posta, w którym o nim wspomniała, więc linkuję całego bloga). Po pierwsze - nie jest amerykański. Po drugie - animacja wygląda... ładnie. Jakoś tak klasycznie i estetycznie. Wchodzi do kin 20 stycznia.
Piękna i bestia
Kolejny remake popularnej animacji Disneya, sądząc po zwiastunach, będzie bardziej zbliżony do Kopciuszka niż do Maleficent. Aktorski Kopciuszek skradł moje serce (owszem, był cukierkowo słodki, ale hej, to wersja disnejowska), a przy nadchodzącej wersji Pięknej i bestii nie można też nie wspomnieć o Emmie Watson w roli Belli. Jestem bardzo ciekawa, jak wypadnie ona w tej roli, bo, cóż, nie widziałam jej w żadnym filmie poza Harrym Potterem. Premiera 17 marca i jest to jeden z najdłużej wyczekiwanych przeze mnie filmów (w sensie: dowiedziałam się o nim daaaawno, i dłuuuugo czekałam na chociażby pierwszy plakat czy nawet sam profil filmu na filmwebie).
Piraci z Karaibów 5
No przepraszam, ale polski podtytuł to jest jakiś żart - był już dobry, tzn. Martwi nie kłamią, ale oczywiście trzeba było go zmienić na Zemsta Salazara. Bo tak.
Jestem fanką Piratów już od wielu lat, i na ten film czekam już chyba ponad 3 lata. Podobnie jak w przypadku Pięknej i bestii - dłuuugo czekałam na jakiekolwiek oficjalne grafiki, i skakałam pod sufit oglądając zwiastun.
Jeśli jeszcze jakimś cudem o tym nie wiecie, to w tej części powraca Will Turner. Ostatnio widziałam gdzieś jakieś niepotwierdzone informacje, że pojawi się również Elizabeth.
W każdym razie - nie mogę się doczekać ♥
Premiera 26 maja.
Spider-Man: Homecoming
Shame on me, wciąż jestem do tyłu z Marvel Cinematic Universe (ale tylko o 3 filmy, hej!).
Podwójne shame on me, bo nie oglądałam dosłownie żadnej z poprzednich wersji Spider-Mana. Ale to jest w sumie kolejny reboot, więc chyba nie ma co się obawiać i pora wreszcie zapoznać się z człowiekiem pająkiem, który (podobno) jest najsłynniejszym bohaterem Marvela.
Premiera 14 lipca.
My Little Pony
Ach, kucyki. Mój pierwszy fandom, choć nie byłam jeszcze w pełni świadoma znaczenia tego słowa, gdy do niego dołączyłam.
Cóż mogę powiedzieć? Oglądam serial chyba od 4 albo 5 klasy podstawówki (w każdym razie od czasu, gdy emitowany był 2 sezon) i wciąż mi się podoba. Są spekulacje, że film ostatecznie zakończy erę 4 generacji kuców, i nie będę wtedy zbytnio płakać - ale zobaczę z ciekawością.
Premiera zaplanowana na 6 października.
Thor: Ragnarok
Kolejny film Marvela na tej liście. Ale wiadomo, Marvel is Marvel, czymże by byli bez dwóch filmów rocznie?
O tym filmie również niewiele jestem w stanie powiedzieć (nie czytałam wcale komiksów), ale będzie w nim Loki, który ma dużo fanek. Ja też go lubię (nazwałam po nim Sima, to chyba o czymś świadczy!) i chętnie znowu go zobacze. Ale, hm, najpierw by trzeba wreszcie obejrzeć te 3 filmy...
Star Wars: Episode VIII
Chociaż Przebudzenie mocy było wręcz boleśnie podobne do Nowej nadziei, a Rey to bardzo typowa Mary Sue, to jednak jestem tego filmu bardzo ciekawa i na pewno wybiorę się na niego do kina.Chyba tak jak wszyscy jestem ciekawa, czyim też dzieckiem okaże się Rey
Zdjęcia do filmu zakończyły się już jakiś czas temu, teraz tylko czekać na zwiastun... I wybrać się wreszcie do kina na Łotra 1 (shame on me po raz trzeci, ciągle nie byłam).
Oczywiście czeka mnie również nadrabianie filmowych zaległości (kajam się, Amelio).
...i na małym ekranie
Nie jestem typowym serialomaniakiem, który ogląda jeden serial tygodniowo (skąd ci ludzie biorą na to czas? zwłaszcza, że zwykle należą raczej do młodszego pokolenia, czyli mają szkołę, studia, pracę...). I pominę tutaj również Sherlocka (noalejakto?!), bo ciężko w planach na 2017 rok umieszczać coś, co ma premierę w Nowy Rok. Może za to trafi się jakaś recenzja? ;)
Oczywiście kiedyśtam będzie nowy sezon Once Upon a Time. Wciąż to oglądam, aczkolwiek moje zainteresowanie powoli maleje i skrycie liczę, że zakończy się na 6 sezonie. Nawet nie chce mi się sprawdzać, kiedy wyjdzie jego druga połowa. Wyjdzie to wyjdzie, ja się dowiem z Facebooka.
Przede mną wciąż 8 i 9 sezon Doctora Who (oraz odcinek świąteczny z tego roku), ale to akurat nadrobię szybko i na Whomanikon mam nadzieję być już na bieżąco.
Ostatnio też jakoś mi rośnie apetyt na Classica, także chyba wreszcie będę musiała wziąć się za niego na poważnie - chyba też będzie to łatwiejsze, niż ostatnio, bo od kiedy oglądam New Who bez napisów, łatwiej mi jest rozumieć angielski ze słuchu.
Przed sezonem 10 powinnam się wyrobić z 8 i 9, natomiast kiedy skończę Classica - nie mam pojęcia. Nie mam czasu, żeby usiąść i oglądać go przez 10 godzin, ale jakoś sobie poradzę...
Nadchodzi również nowy sezon Miraculous (według ostatnich informacji miał być chyba w czerwcu - nie wiem, Hawkdaddy ma tylko twittera, a ja twittera nie używam). Naprawdę mam nadzieję, że będzie lepszy niż odcinek specjalny. Chociaż w sumie o to nie jest tak trudno... (ach, te żałosne piosenki!). Cóż, poczekam, zobaczę. Liczę na ciągłą fabułę oraz ujawnienie osobowości w jakiś epicki sposób, więcej mi do szczęścia nie trzeba, nawet Papillon może sobie jeszcze poczekać na swój grande finale.
Chciałabym również zapoznać się z jakimiś innymi produkcjami. Mam tutaj na myśli głównie The Crown - serial mnie zaciekawił, a - jak na razie - posiada tylko 1 sezon. Problem jest tylko taki, że najchętniej obejrzałabym go z polskimi napisami lub w oryginale, a jest to produkcja Netflixa (którego niestety nie mam i na razie mieć nie będę, chociaż bardzo bym chciała), więc znalezienie go online w takiej wersji graniczy z cudem.
Dajcie znać, czy znacie ten serial i czy warto się za niego brać. Jeśli macie coś innego do polecenia (ładnie proszę - aktorskie, nie animowane c:), to chętnie posłucham.
Myślałam również o rozpoczęciu wreszcie przygody z Grą o tron, ale najpierw wolałabym przeczytać książki - które, jak zapewne wiecie, do najcieńszych nie należą... Ale kto wie, może akurat w wakacje znajdę chwilę i przeczytam kolejne części (pierwsza już za mną)?
A co z książkami?
Oczywiście nie rzucam czytania, ale powoooli chyba wycofuję się z tych całych fandomów. To znaczy, oczywiście nadal dane serie uwielbiam i w fandomach jestem, ale zdecydowanie mniej mnie ciekawią szipy, headcanony i zwariowane teorie - wolę poczytać ciekawostki, dowiedzieć się czegoś o powstawaniu danej rzeczy czy wreszcie - na daną rzecz oczekiwać. Ale nie rzucam noszenia fanowskich ciuchów.
Nadciągają premiery kolejnych książek Ricka Riordana, którego wciąż uwielbiam - w tej kwestii nic się nie zmieniło.
Premiera The Dark Prophecy 2 maja 2017 (przynajmniej tak twierdzi Goodreads, bo obrazek poniżej - według amerykańskiego zapisu - podaje chyba 5 lutego, albo to ja się już pogubiłam). Zaś ostatnia część Magnusa Chase'a, The Ship of the Dead , wychodzi 3 października (widzicie? tu na obrazku jest już normalnie, po amerykańsku)
Z kolei 23 maja wychodzi druga część Mrocznych intryg Cassandry Clare, Lord of Shadows. Pani noc była całkiem ciekawa, i fajnie rozwinięty został wątek parabatai (aczkolwiek ten niesamowity plot twist przewidziałam już czytając Miasto niebiańskiego ognia i nie mając pojęcia o nadchodzących nowych książkach...). Premiera zapowiedziana na 23 maja.
I poza tym... W sumie nic. Nie wiem nic o ciekawych, nowych wydaniach ani o zapowiadających się interesująco książkach. Moją postawę najłatwiej określić jako "wyjdzie w praniu" - śledzę na bieżąco polskiego booktube'a oraz fanpejdże wydawnictw, więc raczej nie przegapię wyjątkowo interesujących propozycji.
Zaś do do postanowień-wyzwań na przyszły rok, z których rozliczę się za 12 miesięcy:
1. Przeczytać Pieśń Lodu i Ognia (jak najwięcej części).
2. Przeczytać cokolwiek Jane Austen.
3. Zdobyć kolejną książkę z Barnes&Noble.
4. Nawiązać bliższą znajomość z Neilem Gaimanem (świąteczne Nigdziebądź już czeka na półce!)
5. Przeczytać kolejne książki z listy BBC
Chyba nie mam co do siebie wygórowanych oczekiwań. Chyba. To się okaże...
Inne plany
Zamierzam minimalnie poszerzyć swoją kolekcję Funko Pop (obecnie składa się z Rose Tyler i TARDIS). Chodzi mi głównie o tego tu uroczego Doctora ♥
Jeśli dobrze pójdzie i nie wypadnie mi wtedy żadna wycieczka (jak to było rok temu) postaram się wziąć udział w Whomanikonie. Przecież mam go właściwie pod nosem :)
Bloga nadal będę prowadzić ;) Mam również pomysł na fajną rzecz, która nie wiem, czy wypali, ale mam nadzieję, że tak. Nie wiem kiedy, ale czuję, że wam się spodoba. Na razie nic więcej nie zdradzę!
A jak przedstawiają się wasze plany na ten nadchodzący rok? Premiery książek/filmów/seriali? Postanowienia? Pomysły? :)
Jane Austen- "Duma i uprzedzenie" Książki co prawda nie czytałam, ale także jest to moje postanowienie na 2017 :) Film natomiast mnie powalił. Tajemniczy pan Darcy został moim kolejnym mężem (50?). Poza tym chciałabym wrócić do blogosfery, ale niestety brak czasu mnie ogranicza (tak bardzo biol-chem) xd
OdpowiedzUsuńPowodzenia Rilla, zapewne Ci się przyda :)
Biol-chem łączy się w bólu braku czasu :D
UsuńPrawdopodobnie zacznę właśnie od "Dumy i uprzedzenia", chociaż kusi mnie również "Rozważna i romantyczna". Wszyscy tak chwalą tego pana Darcy'ego, najwyższy czas się z nim zapoznać! :D
O "Balerinie" wspominałam na fanpejdżu, ale dzięki bardzo za podlinkowanie <3! Akurat fajnie się składa, bo przygotowuję materiał o animacjach, które mają mieć premierę w 2017, może coś doskoczy do listy :P.
OdpowiedzUsuńZacnie się te wszystkie plany prezentują, trzymam za ciebie kciuki i życzę powodzenia!
No i, oczywiście, szczęśliwego nowego roku <3!
Gapa ze mnie :D Czekam w takim razie na materiał, bo nie siedzę aż tak w animacjach i o wielu premierach dowiaduję się dość późno :D
UsuńSzczęśliwego nowego roku :)
Ja z tego wszystkiego słyszałam wcześniej tylko o "Pięknej i Bestii" oraz nowych książkach Ricka Riordana :D A tak na marginesie to już wiadomo, jaka będzie okładka drugiej części Apolla: http://rickriordan.pl/2016/12/apollo-powroci-w-maju/
OdpowiedzUsuńSuper blog! :D Szęśliwego nowego roku 2017!
Hefajstoska
hefajstoska.blogspot.com
Co do drugiego sezonu miraculum jego potwierdzona premiera będzie w maju
OdpowiedzUsuń