Tak, wiem, to nie jest blog kulinarny. Pierwotnie przepis miał być w nadchodzącym fajfokloku, ale jest tak fajny, że dostaje osobny post. A co!
Jest lato, są owoce, są pyszne rzeczy! Bób już niestety się kończy (wyraźnie się postarzał...), ale na szczęście mamy wysyp innych świeżych pyszności - wśród nich borówki, maliny, truskawki, poziomki, porzeczki, wiśnie, czereśnie...
Osobiście najbardziej lubię borówki. Dzisiaj chciałabym podzielić się z wami przepisem, który dostałam od koleżanki w zeszłym roku. Jest bardzo łatwy, a efekt fantastyczny!
Składniki (12 sztuk<- teoretycznie, zależy od rozmiaru papilotek)
250 g borówek (mogą być również porzeczki)
100 g masła
2 jajka
125 ml mleka
250 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
170 g cukru + trochę i do posypania przed pieczeniem
szczypta soli
Temperatura w piekarniku: 190°C
Wykonanie
1. Masło roztopić w misce, ostudzić i roztrzepać trzepaczką z jajkami oraz mlekiem.
2. Do drugiej miski przesiać mąkę, proszek cukier i sól; dokładnie wymieszać.
3. Do suchych składników dodać mokre; dokładnie wymieszać.
4. Dodać borówki i delikatnie wymieszać (tak, by nie rozgnieść owoców).
5. Nałożyć równe porcje do papilotek, każdą posypać cukrem (ja sypię ok. 1/2 łyżeczki na muffinkę).
6. Wstawić do piekarnika. Piec do suchego patyczka i zrumienionego wierzchu. UWAGA! Czas pieczenia zależy od rozmiaru papilotek (u mnie było to ok. 18 min, ale przy większych może być ok. 25 min). Najlepiej po prostu sprawdzać patyczkiem co jakiś czas.
Smacznego!
Wiesz co, to aż grzech wstawiać przepis i zdjęcie takich pyszności kiedy jest lato i Twoi czytelnicy próbują dbać o linię ;-;
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :D
Uwielbiam borówki. Nie widzę jednak siebie robiącej te przysmaki (jak to ładnie wygląda!). Zapewne by je spaliła XD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://life-ishappiness.blogspot.com/