Przyznam się szczerze: kiedy podczas wyjazdu zobaczyłam pod jednym z postów dwa komentarze z nominacją do LBA, nie powiem, opadła mi szczena - przecież to znaczy, że ktoś mnie serio czyta! Łał! Niesamowite!
Tym większe było moje zdumienie, gdy po powrocie odkryłam trzecią nominację.
Postanowiłam odpowiedzieć na każdą z nominacji w osobnym poście. Dzięki temu, mam nadzieję, zdołam Was nie zanudzić odpowiedziami na pytania.
Dzisiaj odpowiadam na pytania od Patty z bloga Pabottyro.
Czym jest LBA?
Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.
1. Z jaką książkową postacią najbardziej się identyfikujesz?
Zawsze miałam problem z tego typu pytaniami. Kiedy czytam książki, rzadko zdarza mi się faktycznie wczuwać w rolę bohaterów tak, jakbym to ja przeżywała ich przygody. Jestem raczej bardzo zaangażowanym obserwatorem.
Chciałabym również móc udzielić jakiejś niebanalnej odpowiedzi, ale prawda jest taka, że nigdy nie identyfikowałam się z postaciami takimi jak Ania Shirley albo Pollyanna. Także może kogoś zawiodłam, ale odpowiedzieć na pytanie brzmi: Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie.
2. Jaka jest Twoja ulubiona pora dnia na czytanie książek?
Właściwie to zależy od tego, jaka to książka. Niektóre po prostu lepiej mi się czyta rano, zanim jeszcze wstanę z łóżka (oczywiście w weekend), czasami jednak - zwłaszcza przy tych ekstremalnie wciągających powieściach, gdzie akcja dosłownie galopuje do przodu - lubię usiąść w fotelu, włączyć lampkę i czytać, mają dookoła ciemność.
Seria Percy Jackson i bogowie Olimpijscy Ricka Riordana (traktuję to jako jedną całość!)
Prawie jak gwiazda rocka oraz Wybacz mi, Leonardzie Matthew Quicka
Władca much Williama Goldinga
Seria Ania z Zielonego Wzgórza Lucy Maud Montgomery
Wymieszałam tutaj kategorię "najlepsze" z kategorią "ulubione", bo oczywiście nie uważam, że Golding stoi sobie w szeregu obok Riordana. I, rzecz jasna, jest o wieeele więcej fantastycznych książek, które czytałam które chętnie bym tu wstawiła, ale cóż, limit to limit...
4. Najbardziej znienawidzona książka to…
Chyba Dzień kolibra Ewy Przybylskiej. Po pierwsze dlatego, że musiałam ją przeczytać do konkursu, a nie było jej nigdzie, dosłownie NIGDZIE, co najwyżej po jednym egzemplarzu w co drugiej bibliotece w mieście. Był to etap szkolny. Do etapu rejonowego przechodzi 800 osób z całego województwa. W całym moim mieście egzemplarzy tej książki dostępnych dla uczestników mogło być jakieś 20, 30 (i jest to wizja naprawdę optymistyczna).
Po drugie, główny bohater tej książki to (za ogromnym przeproszeniem) chyba największa pierdoła w historii literatury. Mdły, nijaki, bez choćby cienia charakteru, zastraszony przez wszystko i wszystkich, uległy wobec wszystkiego i wszystkich.
Po trzecie - książka została wznowiona. Tylko i wyłącznie z powodu konkursu, z tego, co wiem, w naszej bibliotece leżała nieruszona od WIELU LAT. Mnóstwo świetnych pozycji wciąż czeka (i nigdy się nie doczeka...) na wznowienie, natomiast ten twór dostał je, bo jakiś ktoś w kuratorium uznał, że jest to świetna lektura dla gimnazjalistów (nie, nie jest). I teraz od pół roku natykam się na toto w jednej z księgarni. Leży. Nikt nie kupuje. Ciekawe dlaczego.
5. Najlepszą adaptacją książki jest…
Wiedźmin! Efekty specjalne to dosłownie arcydzieło ♥
Żart.
Tak serio, to chyba Harry Potter. Mogę oglądać i oglądać, a i tak się nie nudzi, ma swój własny, niepowtarzalny klimat, i raczej dobrze odwzorowuje książkę (Ci, co narzekają na "pominięcie wielu ważnych wątków" powinni obejrzeć sobie Eragona albo Percy'ego Jacksona, wpierw czytając te książki. Nie da się przenieść WSZYSTKIEGO na ekran, a naprawdę kolor oczu Harry'ego nie jest AŻ TAK istotny).
6. Najbardziej wkurzający bohater książkowy to…
Clary Fray. I Jace. Z serii Dary Anioła Cassandry Clare. Pasują do siebie, bo to typowa Mary Sue i typowy bad boy, więc nie twierdzę, że nie powinni być razem. Ot, taka to niezależna, piękna acz nieświadoma i samodzielna dama, i jej pokrzywdzony przez los, sarkastyczny i hiper przystojny rycerz. Nie cierpię ich. Chcę więcej Simona!
7. Moje hobby to (oprócz książek)...
Rysowanie (najbardziej lubię piórkiem) i pływanie.
8. Ulubiony autor to…
Rick Riordan! To akurat było bardzo łatwe ^^
9. Czy masz książkę, do której wracasz?
Ale że jedną?!
Tak szczerze, to kiedyś dużo więcej wracałam do już przeczytanych książek, ponieważ często zwyczajnie nie miałam co czytać. Teraz jednak "siedzę" w nowościach książkowych, i nagle się okazuje, że jest całe mnóstwo nowych, ciekawych pozycji, więc nie bardzo mam jak wracać!
Ale lubiłam wracać do Ani z Zielonego Wzgórza (wszystkich części), I ja, i Franuś, Opowieści z Narnii, powieści Joanny Chemielewskiej, trylogii Wilken...
Od zawsze. Jeszcze zanim sama umiałam, rodzice czytali mi do snu (i jest to odpowiedź na drugą część pytania). Zaczęłam czytać samodzielnie mając jakieś 6 lat (książeczki typu Martynka), później chociażby Astrid Lindgren.
11. Co skłoniło Cię do założenia bloga?
Chciałam dzielić się z innymi recenzjami książek i swoimi przemyśleniami na różne tematy. Mieć swój mały zakątek w odmętach internetu, którym zarządzam ja i tylko ja.
A teraz... teraz pora na moje pytania i nominacje. Z nominacjami jest o tyle ciężko, że mam nominować 11 osób, niestety suma absolutnie wszystkich blogów, które czytam, wynosi mniej więcej 11. Podkradnę więc parę osób od dziewczyn, które mnie nominowały ;)
Nominuję:
Zeszyt w kółka (cóż za zaskoczenie!)
1. Gdybyś mogła zupełnie zmienić zakończenie wybranej książki/filmu/serialu, jaką pozycję byś wybrała?
2. Jaką herbatę najbardziej lubisz? (rodzaj, dodatki...)
3. Wolisz, żeby książki wyglądały nieskazitelnie, czy raczej lubisz, gdy widać, że były czytane?
4. Twoje ulubione zajęcie?
5. Czy kolekcjonujesz coś? (oprócz książek)
6. W jakie jedno miejsce na świecie (gdzie jeszcze nie byłaś) najbardziej chciałabyś się udać?
7. Dowiadujesz się, że za dokładnie tydzień nastąpi koniec świata. Co robisz?
8. Grozi ci śmiertelne niebezpieczeństwo. Gdybyś miała wybrać jedną fikcyjną postać, by cię broniła, kogo byś wybrała?
9. Jesteś skowronkiem czy sową? (innymi słowy: wolisz uaktywniać się wczesnym rankiem, czy siedzieć do późna w nocy?)
10. Możesz zapomnieć o istnieniu jednej książki/filmu/serialu, łącznie z całą fabułą itd. Co wybierasz?
11. Jaką pogodę lubisz najbardziej?
Mam nadzieję, że pytania przypadną wam do gustu ;) Przede mną jeszcze 2 takie posty, ale na razie biegnę czytać Przeklęte dziecko, bo niedługo znów wyjeżdżam, a raczej nie mogę zabrać go ze sobą (głównie ze względu na gabaryty, ta książka jest naprawdę spora!).
Miłych wakacji wszystkim!
Ja rano zazwyczaj nie mogę czytać, bo zwyczajnie zasypiam, gdyż jestem wielkim śpiochem :D Dziękuje bardzo za nominację, postaram się ją niedługo wykonać. Tobie też życzę miłych wakacji ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Wielopasja
Może rano to pojęcie względne, w weekendy zwykle nie budzę się przed 9, taka już moja natura, więc nie jestem jakoś bardzo rozespana :)
UsuńCo do wracania, też tak mam ;P Muszę obecnie powtórzyć "Władcę Pierścieni" a nie mam nawet kiedy XD Podobnie mam z "Panem Lodowego Ogrodu". No co ja poradzę, że co chwilę wpada mi coś nowego, co trzeba przeczytać...
OdpowiedzUsuńdrewniany-most.blogspot.com
Ja tak się przymierzałam i przymierzałam do Harry'ego Pottera (czytałam raz), że aż kontynuacja wyszła... :D
UsuńCzytam z rana jeszcze w ciepłym łóżku:) Również powracam do książek, do których pałam miłością :)
OdpowiedzUsuńCiepłe łóżeczko, miękka poduszka, wygrzana kołdra, herbatka i książka <3 Idealne połączenie!
UsuńCholera, mało mi oczy nie wypadły z orbit, jak zobaczyłam "Wiedźmin" w pytaniu o najlepszą ekranizację xD Udał ci się żart :D Toć ten film to jest horror, ten smok i te gumowe bestie.... w ogóle to to są urywki serialu sklejone do kupy... Że też HBO nie zechce zrobić z Wiedźmienm takiej rewolucji jak z GoT :< Chyba bym umarła ze szczęścia, gdyby zrobili ekranizację Wieśka <3
OdpowiedzUsuńO luju, mam alergię na Anię z Zielonego Wzgórza :D Pamiętam jakie moja polonistka w gimnazjum miała wielkie oczy, jak jej oświadczyłam że ta książka była do kitu, i powinni ja skreślić z listy lektur. Męska część klasy okrzyknęła mnie bohaterką dnia :')
Śliczne dzięki za nominację ;) Na pewno odpowiem, ale kiedy? To się zobaczy :D Wysoce prawdopodobne, że nie dożyje sobotniego poranka, bo jutro zaczynam jazdy (proszę nie wychodzić z domu, niezależnie od miasta, w którym mieszkasz. Nie wiadomo gdzie mnie poniesie xD)
Buziaki ;*
Q.
https://doinnego.blogspot.com/
Moooże będzie amerykański film na podstawie Wiedźmina, więc nadzieja zawsze jakaś jest :)
UsuńJa tam Anię lubię, może dlatego, że nie czytałam jej jako lekturę, ale dostałam całą serię na komunię ^^
Z odpowiadaniem pośpiechu nie ma ;) Co do wychodzenia z domu... jutro w nocy wylatuję w świat, więc raczej też się nie spotkamy xD
Jejkuu, dzięki za nominację! Taki fajny pierwszy post po przerwie będzie :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym "Dniem kolibra" :P Może kiedyś przeczytam dla beki... kiedyś.
Będzie recenzja "Przeklętego dziecka"?
Być może, w sumie o tym nie myślałam :) Wczoraj to skończyłam (tak, zajęło mi jeden dzień xD) i w sumie dużo tu nie można powiedzieć, żeby nie zaspoilerować. Ale jeśli starczy mi czasu/chęci/internetu, to recenzja będzie :D
UsuńJejej, też nie trawię Jace'a i Clary! Co prawda czytałam tylko pierwszą część, ale nie chce więcej!!!
OdpowiedzUsuńI też kiedyś lubiłam rysować piórkiem ;)
Jace i Clary to moje małe otp </3 Dziękuję kochana za nominację! :3
OdpowiedzUsuńNie mam nic przeciwko Clace, pasują do siebie, ale osobno ich nie znoszę XD
Usuń